Archiwum 02 kwietnia 2005


kwi 02 2005 Bez tytułu
Komentarze: 3

polecam łapanie stopa o godzinie 3 nad ranem. nie dość, że zatrzymują się 2 przystojniaki, to na dododek okazuje się, że to policja. jazda na komistariat bardzo miła, razem z moją towarzyszką tatianą poznaną świeżo co na imprezie wymyślamy bajeczki co gdzie i jak, " a nie myśmy nic nie piły " a potem alkomat wykazuje 0,5 i 0,8 promila. po opowiedzeniu rodzinnej historii o moim ojcu złamasie co bodajże marek sie nazywa panowie zabrali się do penetrowania naszych toreb, wyśmaili mnie za 1 z kartkówki o potopie, wąchali perfumy, zaglądali do notesów w poszukiwaniu opisu pierwszego razu. pochwalili nasze kolczyki, moją fryzurę i odwieźli do domu. mama podpisała kartkę świadczącą o dostarczeniu towaru do miejsca zamieszkania i tak skończyła się impreza. zajebiste afterparty na komendzie, nie ma co. a mama mnie wyśmiała i dzwoni teraz do wszystkich swoich psiapsiółeczek żeby się pochwalić co to znowu jej córka nie zrobiła. a mogli mnie ze szkoły wywalić. jakby papiery wysłali. ale nie wyślą. " socjalizacja " aaajt.

bolą mnie nogi, suszy, nowe buty obkopane, nic mi sie nie chce. tak więc z dzisiejszego medium dupa, dramenbejsowy maraton weekendowy wykonany w połowie.

aha. nie wiem, ale co spotykam ludzi z wrocławia po 40 to zawsze muszą być lekko popierdoleni. niech koleżaneczka se już jedzie, mam dosyć spania z babcią irenką, która chrapie jak traktor.

__________I use to love U " john legend, miło, miło.

fucking_rebellious : :