Bez tytułu

jestem jakąś pieprzoną wizjonerką. pieprzoną przez duże 'p'. najpierw sny o wypadaniu czarnych zębów, a na drugi dzień widzę wujka leżącego na drodze, bez ruchu, we krwi, z rozwaloną czaszką, tylko dlatego, że jakieś 20paro letnie skurwysyny chcialy się pościgać. bo my mamy przcież bmw i jestem kul, król szos, najlepszy, nic nikomu nie zrobię, taki szpan, wyrwę suczkę i będę śpiewal " rarararara ". potem sny o wielkiem dole, szpetnym, oszkliwym pustym dole. i co? umiera babka kumpla. następnie sen o otwartej furtce na pole - ziomal babci ma wylew. no i dzisiaj - kanary. rano zapominam biletu, pieniędzy itp., czyli mojego medżik portomela ogólem rzecz biorąc, jade busem szczęśliwa przez 5 minut, bo drugie 5 klnęlam na siebie trzymając kartkę w ręce - kara 80 zl.


a za 8 h będę mieć set Dannego Howellsa & Plump Dj's, no baja.