mar 27 2005

Bez tytułu


Komentarze: 3

rzygam tą niedzielą. jedynym pozytywem jest dobre śniadanie, przynajmniej raz w roku zjedzone ze wszystkimi babami z rodu mego. śniadanie dość niezwykłe, które zrzesza seniorkę rodu, panią babcię I., wdowe po chłopie z mazur, matkę dwóch córek, które także miały zaszczyt siedzieć przy tym stole : niedoszła zakonnica, dewota nad dewotami, która za słowo kurwa, wypowiedziane przez jej siostrę co ma dziecko nieślubne (czyli mnie)-> jest w stanie wyjść i nie wracać przez 2 miesiące. a druga córka seniorki rodu jak już wspomniałam nie dość, że klnie przy stole, przy jakże uroczystym momencie, bo jezus zmartwychwstał to pozwala córce bekać, psu zjadać najlepszą białą kiełbasę, siedzi na czacie, pali papierosy i ogólnie złym przykładem dla społeczeństwa jest, a wszyscy wytykają jej błędy z przeszłości. a córka tej dziwki ( określenie z 1988r.) nie dość, że choć nie za chuda to pokazuje brzuch, beka, kolczyk w języku ma, to teraz ma fryzurę "jak z rynsztoka".
no bo co sąsiadki powiedzą !

rzygam tą niedzielą. za dużo zjadłam.

sponsora na najeczki już znalazłam. okazał się nim zajączek wujek andrzej i zajączek ciocia niedoszła zakonnica.

(po raz pierwszy od dwóch lat byłam w komunii. bo co sąsiadki powiedzą !)

fucking_rebellious : :
f._r.
30 marca 2005, 16:14
Lolo kurde po pierwsze pozdrawiam ! :) a co do wtopionego w tło wujka Andrzejka to go nawet nie będe wytapiać bo ten typ tak ma\" jakby to nasz Jacuś powiedział.
Lolo
29 marca 2005, 23:00
Wujek Andrzej jakiś bez wyrazu - wtopiłaś faceta w tło :)
27 marca 2005, 19:57
To widze DOPASOWANA rodzinka ;)
ale mame musisz miec ok :D
ja gapilam sie pol dnia w telewizor przy babci, cioci, wujku, mamie i tacie i umieralam z nudow [nooo... moze mama troche ratowala atmosfere]
aż w końcu wujek postanowił mnie spić :D w sumie nie było tak źle ;)

Dodaj komentarz