mar 31 2005

Bez tytułu


Komentarze: 1

przyjeżdża mamy koleżanka z czata, czyli :
dzień 1 - " agataaaaaaaaaaaaaaaaa przestań się garbić, choć i przywitaj się. " i potem pół h chwalenia jaka to ja piękna nie jestem i w ogóle a na stole króluje butelka bols 0,7.
dzień 2 - " agataaaaaaaaaaaaaaaaa przynieś mi tabletki; agataaaaaaaaaa daj kawe ale z cukrem; agataaaaaaaaaaaaaaa daj ciszej, głowa mnie boli. " i potem jadą na zlot.
dzień 3 - " agataaaaaaaaaaaaaaaaa przynieś tabletki jak jeszcze zostały. " i potem jadą do burżuazyjnej restauracji. bols 0,5.
dzień 4 - " agataaaaaaaaaaaaaaaaa jak ty wyglądasz ! " i potem jadą do bielska w dalszym celu propagowania burżuazyjnego stylu życia.
dzień 5 - " agataaaaaaaaaaaaaaaaa posprzątaj. jadę na dworzec. " i pojechała koleżanka.


pararampampampararam poza noszeniem tabletek, kawy, szkalneczek, doradzania jaka to szmatka nie jest lepsza i gadki o szkole mogę robić co chce, czyli :
krok 1 : idemy na impreza
krok 2 : idemy na następno impreza
krok 3 : leczymy kaca
krok 4 : " lajtujemy się "
krok 5 : szukamy sam szansy na miłość.

i tajny plan szerloka holmsa z dniem 31.03.05 wchodzi w życie. koniec z pierdoleniem.

I'll take you to the candy shop... tany, tany

fucking_rebellious : :
Lolo
31 marca 2005, 15:25
Nie wiem czy chodzenie w takim stanie ma sens. Chyba, że na imprezie będziesz \"na czysto\" :P
Btw. Nie masz księgi, to wywale się w komencie.. Bardzo mi sie sam podobo. Dziołcha, jak Ci sie kiedy zmierznie to mosz mojego emajla :]

Dodaj komentarz