Bez tytułu
Komentarze: 2
jestem przykuta dupskiem do łoża mego. a we mnie zarazki sie dwoją i troją. mam nikotynowy głód i jako taki dziwny stan emocjonalny spowodowany platoniczną miłością do osoby, która powiedziała mi, że mam piękne oczy, jak po tablecie, a na oczy w sumie widziałam ją 3 razy. i sfatam mojego byłego potencjalnego kandyata na męża z moją dobrą koleżanką, ucieleśnieniem anioła.
a w maju jeszcze chciałam odnowić nasze potencjalne nażyczeństwo po pół roku przerwy. ale co tam, przyjeżdża kolejny naiwny, wyżyje się ale i tak bede wzdychać do boskiego nieznajomego, który notabene na tak samo na imię jak mój poprzedni potencjalny kandydat na męża. maćki, maćki, sialalalala
38.7 na termometrze. z nosa zielono-przezroczysty wodospad a w lustrze odbija się obraz nędzy i rozpaczy nie umytej przez 32h.
aura - płacz, wzdychaj, smarkaj.
Dodaj komentarz